Monia i Kamil dosyć spontanicznie zdecydowali, że jeszcze przed ślubem chcieliby się oswoić z obiektywem aparatu, tudzież z samym fotografem ;) Szybkie dogranie terminu, wymodlenie pogody i udało nam się spotkać na naszym bajecznym Roztoczu w najlepszej jego letniej odsłonie. Zahaczyliśmy o rzeczkę, o las i łąki, a na koniec odwiedziliśmy pole słoneczników w zachodzącym słońcu. Efekty naszego wspólnego spaceru poniżej :)