Justyna i Piotr – Małe wesele z wielkim potencjałem! | Reportaż i plener ślubny

kwi 3, 2024 | Reportaż ślubny, Sesja ślubna

Tutaj mamy przykład tego, że nie ilość gości decyduje o udanej imprezie. Po prostu każdy wiedział po co przyszedł na wesele Justyny i Piotrka! Krótko mówiąc, nasze aparaty nie stygły, a nogi były cały czas w ruchu :D Ale po kolei…

Ten dzień zaczęliśmy od przygotowań naszego Pana Młodego. Odbyły się one w apartamencie Hotelu Gniecki w Hrubieszowie. Gdy Piotrek już wyglądał jak milion dolarów, zostawiliśmy go w zacnym towarzystwie rodzinki i udaliśmy się do domu rodzinnego Justyny. Przywitały nas porywisty wiatr, ciężkie chmury nad domami i wesoło hasające po sąsiedzkich ogrodach balony. Na szczęście w domu humory były przednie i wszyscy krzątali się w najlepsze. Justynka okazała się objawieniem fotograficznym, więc ciężko było się od niej oderwać. Jednak, gdy usłyszeliśmy trąbienie klaksonów, trzeba było wraz z gośćmi powitać Pana Młodego. Piotrek nie miał łatwo, ale w końcu po usilnych targach, udało mu się dotrzeć do swojej oblubienicy.

Po emocjonalnym spotkaniu Młodych, nastąpiło jeszcze bardziej emocjonalne błogosławieństwo. Atmosferę rozluźniliśmy szybkimi zdjęciami grupowymi i udaliśmy się do kościoła na najważniejszy moment dnia. Było wzruszająco, było ciekawie (dzięki najmniejszym gościom), było radośnie – czyli tak, jak powinno być na ślubie. Wyjście z kościoła okraszone zostało promieniami słońca i symboliczną ucieczką welonu. Dobitnie zaanonsował koniec czasów panieńskich Justyny ;) Po życzeniach pod kościołem pojechaliśmy do Restauracji Gniecki. Tutaj nastąpiło powitanie chlebem i solą, obiad, szybka sesja (przy kwitnącym drzewku na parkingu :D ) i otwarcie części imprezowej pierwszym tańcem Pary Młodej. Od tej pory parkiet już nie stygł, a wręcz tak płonął, że nie trzeba było odpalać zimnych ogni, które zapomniane pozostały w bagażniku :p

Z naszymi zakochańcami udało nam się jeszcze spotkać po ślubie na sesji. Zabraliśmy ich na spacer po najpiękniejszych zakątkach Roztocza, które, przy współpracy ze słońcem, pokazało swoje najlepsze oblicze, ale tu już niech kadry poniżej mówią same za siebie. Miłego oglądania :)

~*~

Niniejsza strona wykorzystuje pliki cookies. Informacje uzyskane za pomocą cookies wykorzystywane są głównie w celach statystycznych. Pozostając na stronie godzisz się na ich zapisywanie w Twojej przeglądarce.