Około 6 lat temu, poznałam rozkosznego bobaska – Mateusza, który oczarował mnie totalnie swoim uśmiechem. Później ten słodki chłopczyk przyszedł do mnie z malutką siostrzyczką Weroniką. W zeszłym roku oboje przyprowadzili do mnie swojego braciszka Bartka. I tu już poległam totalnie, bo jak mogło być inaczej, przy tak czarującej trójce?!
Jestem ogromnie wdzięczna, że do mnie wracacie i mogę patrzeć, jak moi modele pięknie rosną, a ja zapamiętuję to dla Was swoim okiem. A tym czasem zapraszam na sesję rodzinną cudownej Rodzinki S. na naszym sielskim Roztoczu.