Po sesji narzeczeńskiej (tutaj) oraz reportażu ślubnym (tutaj) zapraszamy na sesję ślubną Kasi i Tomka. Jako, że mieliśmy już jedną sesję za sobą, to chcieliśmy, żeby kolejna była w trochę innym klimacie. Nie było to trudne biorąc pod uwagę porę roku, bo tu już mieliśmy lato (sesję narzeczeńską realizowaliśmy wiosną) oraz tereny na których mieszkamy. Jest w czym przebierać na tym naszym Roztoczu ;) Zaczęliśmy na niepowtarzalnej Starówce w Zamościu przy klimatycznych dźwiękach katarynki (coś wspaniałego!). Po krótkim spacerze po Zamojskim Rynku i jego bocznych uliczkach ruszyliśmy do Zwierzyńca, gdzie, mimo zawziętej chmary komarów, nasza Para Młoda pozowała niczym zawodowcy. W drodze powrotnej pobuszowaliśmy chwilę w polu pełnym złotego zboża i… jeszcze większej ilości komarów, żeby w złotej godzinie złapać ostatnie promienie słońca. Na szczęście trafili nam się dzielni modele, więc udało nam się również uchwycić kilka ujęć z drona i nagrać krótki teledysk z pleneru (efekty na samym dole). Jak wyszło, oceńcie sami :)